Agencja Imagine Nation, realizując od wiosny 2020 roku wydarzenia w digitalu, poczyniła interesujące obserwacje na rynku i doszła do intrygującego wniosku. Marka może, a raczej powinna, stać się brandcasterem. Co to oznacza?
Konieczność szybkiej adaptacji do sytuacji pandemicznej pokazała, że najlepszą alternatywą dla realnego eventu jest stworzenie treści video korzystając z najlepszych doświadczeń produkcji telewizyjnej. Brandcasting inspiruje się zatem wszelkimi formatami storytellingowymi i rozrywkowymi. Dąży do zatarcia granic między rozrywką, edukacją i reklamą. Dlatego e-eventy mogą pełnić w tym nowym myśleniu szczególną rolę. Ta forma wydarzenia w pełni łączy treści ważne dla budowania marki, wciągające dla odbiorcy i ciekawe dla wybrednego użytkownika internetu oraz stymuluje rozwój digitalu.
Agencja Imagine Nation doszła do wniosku, że rozwiązania w digitalu nie zastąpią realnego wydarzenia, nie powinny też próbować powielać doświadczeń z „offline’u”, lecz poszukiwać nowych wrażeń, które widzów zachwycą, zaangażują.
Agencja Imagine Nation doszła do wniosku, że rozwiązania w digitalu nie zastąpią realnego wydarzenia, nie powinny też próbować powielać doświadczeń z „offline’u”, lecz poszukiwać nowych wrażeń, które widzów zachwycą, zaangażują.
W portalu Money.pl ukazał się duży tekst na ten temat:
[ kliknij tutaj ]