Mamy to! Za nami „The Brandcasters Online Challenge” – wydarzenie prezentujące w praktyce, czym może być brandcasting oraz jakich wartości dostarcza nam marka wcielająca się w rolę brandcastera.
Nasze agencje Imagine Nation oraz Focus Media Group – zbierając doświadczenia minionych dwunastu miesięcy nie tylko potwierdziły, że eventy w digitalu działają, lecz coś znacznie więcej. The Brandcasters Online Challenge było wydarzeniem dowodzącym, czym w praktyce jest brandcasting.E-eventy w ciągu minionego roku dokonały znaczącej zmiany w ekosystemie digitalu, wpisując się w trend przełamujący podziały na online i offline. Od tego już mały krok do brandcastingu, a więc świata, który marka buduje i zaprasza do niego odbiorców. Nienachalnie, lecz dostarczając atrakcyjnego kontentu, gdzie nie ma inwazyjnych reklam. Sięgając na przykład po narzędzia, rozwiązania i formaty znane z telewizji. Czy to działa i dostarcza wymiernych efektów? Tak, a dowodzą tego takie marki jak Lego Masters czy Storytel.
Ta ostatnia to działająca w Polsce platforma audiobooków, która zamiast produkować kolejne reklamy do sieci, stworzyła krótkometrażowy film. Fabularna, wciągająca opowieść daje możliwość „dosłuchania” jej ciągu dalszego – przechodząc do audiobooka na Storytel. To znakomity przykład brandcastingu oraz immersji, czyli zanurzania się odbiorcy w świat wykreowany przez markę. Jak już zauważyliśmy, brandcasting w działaniu dostarcza wciągających opowieści. O ile w tradycyjnym evencie, podczas wystąpień i prezentacji, mamy do czynienia z interakcją ze strony widzów zgromadzonych w jednym miejscu, to w e-evencie barierą jest ekran. Występujący nie może na bieżąco śledzić reakcji drugiej strony. Są na to jednak sposoby, liczy się bowiem forma wypowiedzi adekwatna do warunków; dobra opowieść wciąga, słaba nudzi – nawet opowiedziana face to face. Oddzielenie ekranem obu stron stanowi barierę w przypadku widowisk, jak koncert czy nawet spektakl teatralny. Ale deficyt dymów, muzyki i świateł otaczających widza, można zrekompensować efektami technologicznymi, jak animacje 3D, AR i VR.
Mamy w przypadku brandcastingu do czynienia także z wartościami, które są nienamacalne, lecz niezwykle istotne i przypisane markom, które chcą być brandcasterami. Chodzi o transparentność i uczciwość w tym, co marka dostarcza odbiorcom, a także o dialog, nie zaś jednokierunkowy przekaz („nadawanie” znane z telewizji). Brandcaster tworzy warunki i dostarcza narzędzi do interakcji, rozmowy z odbiorcą. Takie podejście sprawdza się również w relacji z pracownikiem (marka jako pracodawca i brandcaster) czy partnerem w biznesie (brandcasting B2B). Do zespołu tych wartości należy dodać uwagę i szacunek – jak to w przypadku, każdej prawdziwej rozmowy.
Ostatecznym celem brandcastingu jest głębsze doświadczanie marki. Jak tego dokonać? Kluczem do sukcesu jest immersja. Wyobraźmy sobie reklamę wideo online, która trwa nie trzydzieści sekund, a trzydzieści minut! I widz nie wyłącza jej po paru sekundach, lecz z zaciekawieniem ogląda do końca dzięki immersji, zanurzeniu się bez reszty w świat marki. Dobrze obrazuje to rynek gier z wykorzystaniem VR. Ich twórcy dążą do efektu, w którym odbiorca znajduje się wewnątrz wykreowanego świata.
Jeśli poczuliście, że brandcasting to coś dla Was, chcecie dowiedzieć się jeszcze więcej, a przegapiliście wydarzenie na żywo, obejrzyjcie wideo z The Brandcasting Online Challenge:
Partnerami wydarzenia byli: „Media & Marketing Polska” i MMP24, VES, LABO Pracownia Scenografii, NEWMOTION i wMediaWzięci. Patronem medialnym była Wirtualna Polska.
Pierwotnie tekst ukazał się w ramach cyklu partnerskich publikacji, na łamach magazynu „Media & Marketing Polska”.